I tak po 25latach małżeństwa zostałam sama z dziećmi i pełną głową pomysłów.Ale tak na prawdę,to pomysły przyszły po pewnym czasie dopiero...... Rozwód ,to wielki stres i własciwie rozpacz. Jak dojść do siebie, zaufać sobie i działać samemu,by czuc się szczęśliwa i spełnioną? Mam na wszystko radę. Jestem 12lat po..... i jestem szczęśliwa. Czy któraś z Pań zechce do mnie napisać o swoich przeżyciach? A może komuś mogę pomóc??
Dodaj nowy wpis